Sąd stanu Nowy Jork zdecydował się na przywrócenie do pracy kilkunastu pracowników sanitarnych. Zostali oni zwolnieni ze swojego miejsca zatrudnienia na początku roku, gdy odmówili zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi. Zdaniem sędziego nakaz wydany przez nowojorskiego komisarza do spraw zdrowia i higieny psychicznej był złamaniem kilku przepisów prawa.

W październiku ubiegłego roku komisarz ds. zdrowia i higieny psychicznej Nowego Jorku wydał specjalne zarządzenie, w którym zobowiązał pracowników miejskich do szczepienia przeciwko COVID-19. Na początku bieżącego roku w związku z niezastosowaniem się do tych wytycznych, zwolnionych z pracy zostało 16 nowojorskich pracowników sanitarnych. Nie chcieli oni zaszczepić się, bo jak argumentowali nabyli odporność w wyniku wcześniejszych infekcji.

Według zajmującego się sprawą sędziego Ralpha Porzio, co prawda należy zachęcać do szczepień, tym niemniej osoby zatrudnione w sektorze publicznym nie powinni być zwalniani z powodu odmowy przyjęcia preparatu. Powołał się przy tym na niedawne deklaracje amerykańskiego prezydenta Joe Bidena, który niedawno powiedział o zakończeniu pandemii koronawirusa.

Poza tym komisarz ds. zdrowia i higieny psychicznej Nowego Jorku miał dopuścić się złamania szeregu przepisów, gdy zwalniał 16 pracowników sanitarnych. Chodzi głównie o doktrynę rozdziału władzy nowojorskiej konstytucji, prawo do rzetelnego procesu sądowego czy równą ochronę zwalnianych osób. Dodatkowo Porzio zarzucił mu arbitralność i wydawanie decyzji pod wpływem kaprysów.

Decyzja sądu o przywróceniu do pracy 16 osób nie spodobała się władzom Nowego Jorku. Uważają one, że zwolnienie pracowników sanitarnych było uzasadnione i podyktowane troską o zdrowie publiczne, a także było „mocno zakorzenione w prawie”.

Na podstawie: cnn.com, abcnews.go.com.