Irański minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif odwołał zapowiedzianą na dzisiaj wizytę w stolicy Austrii. W ten sposób zareagował na decyzje centroprawicowego austriackiego rządu, który wywiesił w Wiedniu flagi Izraela w ramach solidarności z syjonistycznymi atakami na Palestyńczyków.

Austriaccy dziennikarze poinformowali, że szef irańskiej dyplomacji w ostatniej chwili zdecydował się na odwołanie swojego przyjazdu do Wiednia. Miał tymczasem przyjechać do Europy w związku z kolejną turą rozmów na temat odnowienia porozumienia nuklearnego z 2015 roku. Strona austriacka twierdzi jednak, że decyzja Zarifa nie zakłócił tradycyjnie dobrych stosunków z Irańczykami.

Decyzja Zarifa ma związek z solidarnością okazywaną Izraelowi przez centroprawicowy rząd Sebastiana Kurza. Austriackie władze zdecydowały się więc wczoraj na wywieszenie syjonistycznych flag na budynkach rządowych. Przy tej okazji skrytykowały działania palestyńskiego Hamasu, wystrzeliwującego pociski na izraelskie terytorium w związku z atakami izraelskich służb na meczet Al-Aksa oraz z wywłaszczeniami arabskich mieszkańców Jerozolimy.

Sam szef irańskiej dyplomacji nie zabrał głosu w tej sprawie. Wyręczył go wiceminister Abbas Araqchi, który jednocześnie pochwalił Austriaków za organizację szczytów dotyczących porozumienia nuklearnego oraz potępił za akcję solidarności z Izraelem. Irańczycy podkreślają bowiem, że w ciągu ostatnich dni syjonistyczne wojsko zabiło dziesiątki niewinnych ludzi w Strefie Gazy.

Na podstawie: presstv.com, wnp.pl.