Dziewięć osób regularnie zarabia na „Strajku Kobiet”
Przewodnicząca „Strajku Kobiet” w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” szczegółowo opisała działalność feministek. Marta Lempart przyznaje, że na etacie we wspomnianej organizacji pracuje łącznie dziewięć osób. Ponadto feministki mogą liczyć na zagraniczne środki, bo jak podkreślają same „są Europejkami”.
Kilka dni temu Lempart została postawiona w stan oskarżenia przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Zarzuca się jej między innymi znieważenie funkcjonariuszy policji, publiczne pochwalanie przestępstw, a także sprowadzenie zagrożenia dla życia oraz zdrowia w związku z organizacją manifestacji w czasie pandemii (...) Czytaj dalej...
We wszystkich województwach brakuje fachowców
W Polsce nie ma województwa, w którym nie istniałoby niezaspokojone zapotrzebowanie na co najmniej cztery grupy wykwalifikowanych pracowników. Według najnowszego „Barometru Zawodów” brakuje zwłaszcza kierowców, pielęgniarek, operatorów sprzętu budowlanego i spawaczy. Problemem jest zwłaszcza brak szkolnictwa zawodowego i niskie wynagrodzenia.
Dane dotyczące potrzeb rynku pracy przygotował Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie na zlecenie Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. „Barometr Zawodów” ma na celu prognozowanie zapotrzebowania na zawody w skali kraju, województw i powiatów. Z jego najnowszej edycji wynika, że w (...) Czytaj dalej...
Departament Stanu USA broni Lempart i mediów
Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price podczas swojej ostatniej konferencji odniósł się do sytuacji w naszym kraju. Waszyngton jest zainteresowany zwłaszcza sytuacją Marty Lempart ze „Strajku Kobiet”, a także protestem mediów przeciwko podatkowi od reklamy. Stany Zjednoczone mają więc przyglądać się uważnie obu tym sprawom.
„Gazeta Wyborcza” chwali się, że wysłała do Departamentu Stanu USA zapytanie dotyczącego rządowego projektu podatku od reklam publikowanych w mediach. Biuro prasowe amerykańskiego rządu miało szybko odpowiedzieć, zapewniając, że zna sprawą. Nie zajęło jednak żadnego (...) Czytaj dalej...
Przedsiębiorcy proponują likwidację płacy minimalnej
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zaproponował zlikwidowanie płacy minimalnej w przedsiębiorstwach zatrudniających poniżej dziewięciu osób. Postulat lobby biznesowego wzorowany jest na rozwiązaniach ze Stanów Zjednoczonych, dlatego nie uwzględnia chociażby faktu, że to właśnie najmniejsze firmy dotychczas oferowały najniższe wynagrodzenia.
W trakcie pandemii koronawirusa rząd Mateusza Morawieckiego w pierwszej kolejności zajął się przedsiębiorcami. To właśnie do nich trafiły pieniądze z kilku „Tarcz antykryzysowych”. Na podobną pomoc nie mogli natomiast liczyć pracownicy. Przyznano im jedynie wynoszący 1400 zł dodatek solidarnościowy, obowiązujący przez maksymalnie (...) Czytaj dalej...
Pracownicy Agory domagają się cięć pensji zarządu
Wydawca „Gazety Wyborczej” od dłuższego czasu redukuje zatrudnienie w podległych mu mediach. Agora regularnie wdraża więc programy grupowych zwolnień, a także zatrudnia pracowników za pensję minimalną. Związki zawodowe uważają jednak, że oszczędności można poszukać w obszarze wynagrodzeń i premii dla kierownictwa spółki.
Na początku tygodnia spotkali się ze sobą pracownicy zrzeszeni w NSZZ „Solidarność” i Związku Zawodowym „Inicjatywa Pracownicza”. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim nowych zasad pracy zdalnej, które zostały ogłoszone przez Agorę S.A. Związkowcy uważają, że regulamin nie był z (...) Czytaj dalej...
I bez podatku media zatrudniają na „śmieciówkach”
Nie minął nawet dzień od protestu przeciwko podatkowi reklamowemu, a jedna z największych grup medialnych zaprezentowała jak w tej chwili wygląda ta branża. Właściciel stacji TVN poszukuje więc redaktora serwisów internetowych, oferując mu zatrudnienie na umowie śmieciowej. Warto tymczasem przypomnieć, że Grupa Discovery w 2019 roku wypracowała ponad pół miliarda zysku netto.
Oferta pracy została zamieszczona na branżowym serwisie Wirtualnemedia.pl już 11 lutego, czyli dzień po strajku lewicowo-liberalnych mediów przeciwko proponowanemu przez rząd podatkowi od reklam. TVN chce więc zatrudnić (...) Czytaj dalej...
Media straciły na swoim proteście
Lewicowo-liberalne media wyłączając swoje serwisy na cały dzień straciły finansowo, bo nie wyemitowały zamówionych wcześniej reklam. Najwięksi gracze uczestniczący w akcji „Media bez wyboru” straciły nawet do pięciu milionów złotych. Mniejsi nadawcy twierdzą natomiast, że dzięki temu mogą zyskać nowych widzów, kosztem koncernów będących de facto rezydentami podatkowymi.
Branżowy portal Wirtualnemedia.pl zaznacza, że działające na polskim rynku grupy medialne nie chcą ujawnić, ile kosztował ich zorganizowany w środę protest. Ich przedstawiciele odpowiadając na pytania dotyczące swojej akcji serwują jedynie mowę-trawę, (...) Czytaj dalej...
Konfederacja i Lewica przeciwko podatkowi od reklam
Wczorajszy protest mainstream’owych mediów otrzymał wsparcie z dwóch ponoć przeciwnych stron barykady. Przeciwko podatkowi od reklam wielkich koncernów medialnych protestują Konfederacja i Lewica. Na Twitterze w tej sprawie zgodzili się choćby konserwatywny liberał Artur Dziambor i homoseksualista Krzysztof Śmiszek, którzy z troską pochylili się nad „zarzynaniem polskich mediów”.
Liberalno-lewicowe portale, stacje telewizyjne i radiowe oraz gazety przyłączyły się wczoraj do wspólnego protestu. Nie emitując nowych treści media skrytykowały projekt progresywnego opodatkowania reklam, które emitowane są przez największe koncerny medialne. Rządzący (...) Czytaj dalej...
Amerykanie krytykują wyrok w sprawie kłamliwej książki
Dwoje amerykańskich urzędników odniosło się do wczorajszego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie. Sędziowie uznali, że książka Barbary Engelking i Jana Grabowskiego zniesławia Polaka, który został kłamliwie posądzony o wydawanie Żydów w czasie wojny. Tymczasem według Amerykanów w ten sposób jest „ograniczana wolność badań naukowych”.
Do sprawy odnieśli się wysoka rangą urzędniczka Departamentu Stanu i p.o. ambasadora USA w Polsce, a także Muzeum Holocaustu w Stanach Zjednoczonych. Ta ostatnia instytucja zamieściła w mediach społecznościowych specjalny wpis, w którym skrytykowała proces „przeciwko (...) Czytaj dalej...
Autorzy książki o „antysemityzmie” muszą przeprosić za pomówienie
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w sprawie powództwa cywilnego przeciwko „profesorom” Barbarze Engelking i Janowi Grabowskiemu. Autorzy książki „Dalej jest noc” muszą przeprosić Filomenę Leszczyńską za pomówienie jej stryja. W publikacji został bowiem pomówiony o współsprawstwo śmierci kilkudziesięciu Żydów oraz ograbienie z kosztowności jednej z Żydówek.
Sędziowie ostatecznie uznali, że Engelking i Grabowski muszą jedynie przeprosić Leszczyńską, choć domagała się ona również zadośćuczynienia w wysokości 100 tys. złotych. Sam proces rozpoczął się w październiku 2019 roku, natomiast w ubiegłym (...) Czytaj dalej...
Duda oczekuje otwarcia chińskiego rynku
Po raz jedenasty odbywa się szczyt formatu 17+1, a więc państw Europy Środkowo-Wschodniej i Chińskiej Republiki Ludowej. Prezydent Andrzej Duda w jego trakcie opowiedział się za wzmocnieniem współpracy z Chinami, choć pod pewnymi warunkami. Warszawa oczekuje więc od Pekinu szerszego otwarcia chińskiego rynku na polskie towary.
Spotkanie pierwotnie miało odbyć się już w ubiegłym roku, lecz oczywiście z powodu pandemii koronawirusa zostało przesunięte na rok bieżący. Dodatkowo zorganizowano je tym razem w formie zdalnej. Sam Duda już po raz drugi (...) Czytaj dalej...
Szwecja płaci za rezygnację z atomu
Szwecja pod naciskiem „ekologów” szybko zrezygnowała z funkcjonowania swoich elektrowni atomowych. Z tego powodu musi obecnie importować energię, którą pozyska również z naszego kraju. Tamtejsi operatorzy nie ukrywają, że w ostatnich latach inwestowali głównie w energetykę wiatrową, a w zimie nie zdaje ona egzaminu.
W ubiegłym zapotrzebowanie na energię elektryczną w Szwecji było na tyle duże, że pobiło rekord zimy. Tamtejsze elektrownie w godzinie szczytu nie były w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości prądu, dlatego niedobór mocy wyniósł prawie 1700 MW. (...) Czytaj dalej...