
Premier Ukrainy zarzuca Polsce nieprzyjazne działanie i prosi o pomoc Brukselę

Ukraiński premier Denys Szmyhal zarzucił naszemu krajowi „nieprzyjazne i populistyczne działanie”. Chodzi o zapowiedź rządu Mateusza Morawieckiego, który zamierza dalej blokować wwóz ukraińskiego zboża do Polski. Z tego powodu Szymhal prosi o pomoc Komisję Europejską, wzywając ją „do zapewnienia niezakłóconego eksportu wszystkich ukraińskich produktów rolnych do Unii Europejskiej”.
Już 15 września ma obowiązywać wprowadzony przez Brukselę zakaz importu ukraińskiego zboża na teren Unii Europejskiej. Z dostępnych informacji wynika, że Komisja Europejska nie zamierza go przedłużać, co wywołuje sprzeciw sąsiadów Ukrainy. (...) Czytaj dalej...

Ukraina protestuje przeciwko ograniczeniu napływu zboża do Polski

Do Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Kijowie wpłynął oficjalny protest od Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy. Strona ukraińska protestuje w nim przeciwko ograniczeniom nałożonym na import tamtejszego zboża. Wcześniej nasz kraj skrytykował prezydent Wołodymyr Zełenski, zarzucając rządowi w Warszawie naruszanie przepisów Unii Europejskiej i „dawanie Kremlowi niebezpiecznej nadziei”.
Po kilku miesiącach rolniczych protestów, gabinet Mateusza Morawieckiego zdecydował się na ograniczenie wwozu ukraińskiego zboża na terytorium naszego kraju. W ubiegłym roku władze przekonywały, że konieczna jest pomoc przy tranzycie ukraińskich płodów rolnych do (...) Czytaj dalej...

Ukraiński oligarcha zarabia, tracą polscy rolnicy

Nie tylko import zboża z Ukrainy stał się problematyczny dla polskich władz. Krajowi rolnicy tracą bowiem także na otwarciu europejskiego rynku na drób pochodzący zza naszej wschodniej granicy. Głównym beneficjentem niekontrolowanego importu jest ukraiński oligarcha Jurij Kosiuk, prowadzący na co dzień rozległe interesy z przedsiębiorcami z Europy Zachodniej – informuje Wirtualna Polska.
Portal przypomniał na swoich łamach, że w ostatnich tygodniach rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy musi gasić pożar, który związany jest z otwarciem polskiego rynku na ukraińskie (...) Czytaj dalej...

Ukraińskie zboże ma nie pozostawać w Polsce

Już kilka miesięcy trwają protesty polskich rolników, zwracających uwagę na problemy związane z importem ukraińskiego zboża. Ostatecznie rząd Mateusza Morawieckiego przyznał, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom płody rolne z Ukrainy nie trafiają do Afryki i na Bliski Wschód. Resort rolnictwa ma więc opracować przepisy ograniczające jego napływ do naszego kraju.
Środowiska rolnicze od miesięcy mówiły o swoich problemach związanych z masowym importem ukraińskiego zboża. Często nie mogli oni sprzedać swoich płodów rolnych, bo magazyny były zapełnione tańszymi i niespełniającymi norm Unii (...) Czytaj dalej...

Minister uznaje postulaty rolników za sprzyjanie Putinowi

Środowiska rolnicze wznowiły swoje protesty przeciwko masowemu importowi zboża z Ukrainy. Uważają one, że płody rolne zza naszej wschodniej granicy miały być jedynie transportowane przez terytorium naszego kraju, a tymczasem na nim pozostają. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk w odpowiedzi na demonstracje odsyła natomiast polskich rolników do Brukseli, uznając dodatkowo postulaty zamknięcia granicy dla ukraińskich produktów za sprzyjające celom rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.
Pierwsze protesty organizacji rolniczych miały miejsce już w lipcu ubiegłego roku. Ich uczestnicy zwracali uwagę zwłaszcza na bak (...) Czytaj dalej...

Rolnicy mieli rację. Prokuratura bada ukraińskie zboże

Kontrola zlecona przez wojewodę lubelskiego potwierdziła wcześniejsze ostrzeżenia ze strony polskich środowisk rolniczych. Zboże techniczne z Ukrainy ma być po wjeździe do Polski zmieniać swój status na paszowe i konsumpcyjne. Tym sposobem polscy odbiorcy mogli otrzymać produkty rolne, które nigdy nie powinny trafić do spożycia przez ludzi.
Według doniesień serwisu Lublin112.pl, Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej miał skierować w tym tygodniu pierwsze zawiadomienie do prokuratury. Dotyczy ono dwóch z dziesięciu skontrolowanych punktów skupu zbóż i zakładów zbożowo-młynarskich, w których stwierdzono przypadki (...) Czytaj dalej...

Rolnicy protestują przeciwko niekontrolowanemu importowi z Ukrainy

Od kilku dni na terenie wschodnich województw trwają protesty organizowane przez środowiska rolnicze. Zwracają one w ten sposób uwagę na trudną sytuację rodzimych producentów, związaną przede wszystkim z niekontrolowanym importem płodów rolnych z Ukrainy. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk uzasadnia zgodę na taki stan rzeczy „obowiązkami” naszego kraju wobec wschodniego sąsiada.
Pierwsze demonstracje organizowane przez AgroUnię miały miejsce już na początku grudnia. Organizacja Michała Kołodziejczaka okupowała wówczas biuro wojewody lubelskiego, a jej przedstawiciele zostali usunięci z niego siłą przez policję. W (...) Czytaj dalej...

Macron nawołuje do wspierania francuskich producentów

Prezydent Francji Emmanuel Macron zachęca swoich obywateli do kupowania produktów pochodzących od krajowych przedsiębiorstw. Jego zdaniem suwerenność rolna i żywnościowa jest niezwykle ważna, zwłaszcza w dobie trwającej wojny na Ukrainie oraz kryzysu energetycznego i klimatycznego.
Co roku w gminie Outarville we francuskim Regionie Centralnym odbywa się spotkanie młodych rolników. W ten weekend do miejscowości zawitała więc francuska głowa państwa, która w przemówieniu skierowanym do uczestników zjazdu wzywał do mobilizacji w obliczu obecnych zagrożeń dla bezpieczeństwa.
Według Macrona niezbędne w obliczu (...) Czytaj dalej...

Państwowe zakłady wstrzymują produkcję z powodu cen gazu

Grupa Azoty w Puławach oraz Anwil we Włocławsku zdecydowały się na wstrzymanie produkcji niektórych towarów składających się na ich ofertę. Powodem są zbyt wysokie ceny gazu ziemnego. Sytuacja jest bardzo zła, bo rosyjski Gazprom już zapowiedział przerwy w dostawach surowca za pośrednictwem gazociągu Nord Stream.
Dzisiaj rano pojawiła się informacja o wstrzymaniu produkcji nawozów sztucznych przez zakłady chemiczne w Puławach. Grupa Azoty zaprzestała więc wytwarzania amoniaku (fabryka będzie wykorzystywać tylko 10 proc. swoich możliwości), nawozów azotowych i tworzyw sztucznych. Ponadto (...) Czytaj dalej...

Bułgarscy rolnicy będą blokować zboże z Ukrainy

Bułgarskie Krajowe Stowarzyszenie Producentów Zbóż zapowiedziało rozpoczęcie protestów przeciwko masowemu importowi zboża z Ukrainy. Farmerzy nie są w stanie konkurować z ukraińskimi towarami, bo zajmują one magazyny w Bułgarii oraz są tańsze głównie z powodu braku regulacji dotyczących środków ochrony roślin.
Sytuacja w Bułgarii przypomina tę znaną doskonale także polskim rolnikom. Zboże pochodzące z Ukrainy miało więc jedynie przechodzić tranzytem, aby Ukraińcy mogli je eksportować do innych państw. Ostatecznie produkty rolne pozostają w Bułgarii. Przykładem jest import blisko 280 tys. (...) Czytaj dalej...

Zboże z Ukrainy zalega w magazynach. Cierpią polscy rolnicy

Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski po raz kolejny ostrzega przed konsekwencjami magazynowania ukraińskiego zboża w naszym kraju. Ma ono obecnie zalegać w polskich magazynach, dlatego firmy obracające zbożem nie chcą kupować go od polskich rolników. Poseł Prawa i Sprawiedliwości nie wierzy też w możliwość wyeksportowania ukraińskich produktów.
W ubiegłym tygodniu Ardanowski pierwszy raz podniósł kwestię polskiego pośrednictwa w eksporcie ukraińskiego zboża. Mówił wówczas, że Polska nie posiada odpowiedniej infrastruktury, aby pomóc w jego sprzedaży choćby do Afryki. Z tego (...) Czytaj dalej...

Unia Europejska znosi, a Ukraina przywraca cła na towary

Parlament Europejski zdecydował w maju o zawieszeniu na rok cła na produkty importowane z Ukrainy. Tymczasem ukraińskie władze postanowiły przywrócić cła i inne podatki importowe na produkty wwożone na jej terytorium, choć na początku rosyjskiej inwazji przestała je pobierać.
Deputowani do Europarlamentu zagłosowali w drugiej połowie maja za nowymi regulacjami, które zaczęły obowiązywać na początku ubiegłego miesiąca. Od tego czasu towary wwożone na terytorium Unii Europejskiej z Ukrainy nie są objęte cłami oraz kwotami na import.
Politycy twierdzili, że w (...) Czytaj dalej...