Ministrowie spraw zagranicznych Turcji i Kataru jednoznacznie potępili decyzję Stanów Zjednoczonych, które wpisały irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej na listę organizacji terrorystycznych. Oba państwa uważają, że taki krok jest niezgodny z prawem międzynarodowym oraz prowadzi do dalszej destabilizacji sytuacji w regionie Bliskiego Wschodu.

Szef tureckiej dyplomacji Mevlüt Çavuşoğlu i jego katarski odpowiednik Mohammed bin Abdulrahman Al-Thani opowiedzieli się przeciwko amerykańskim sankcjom wobec irańskiego wojska, zaznaczając jednocześnie swój krytyczny stosunek do jego obecności na terenie Syryjskiej Republiki Arabskiej. Ich zdaniem uznawanie armii jakiegokolwiek kraju za organizację terrorystyczną jest niezgodne z prawem międzynarodowym.

Ankara i Doha dodatkowo uważają, że dalsze eskalowanie jednostronnej polityki sankcji stosowanej przez Stany Zjednoczone pogłębi jedynie niestabilną sytuację na Bliskim Wschodzie. Według Al-Thaniego niedopuszczalne jest prowadzenie działań przeciwko armii innego kraju, które powoduję jej uznanie za grupę terrorystów.

W poniedziałek Stany Zjednoczone umieściły Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej na czarnej liście organizacji terrorystycznych, dzięki czemu możliwe będzie zablokowanie aktywów armii poza granicami Iranu. Jednocześnie podobną decyzję podjął Iran, który uznał amerykańskie wojsko stacjonujące w Azji Zachodniej za strukturę wspierającą terroryzm.

Na podstawie: tasnimnews.com, albawaba.com.