Doradca ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego wezwał do zniszczenia zakładów zbrojeniowych znajdujących się na terytorium Iranu. Zdaniem Mychajło Podolaka międzynarodowe sankcje nie są skuteczne, dlatego Iran może między innymi dostarczać drony Rosjanom. Irańskie wojsko odrzuca jednak podobne twierdzenia, uznając doniesienia o swoim zaangażowaniu w konflikt na Ukrainie za element wojny psychologicznej.

Na swoim koncie na portalu społecznościowym Twitter, Podolak oskarżył Iran o „rażące poniżanie instytucji międzynarodowych sankcji” poprzez rzekome dostarczanie uzbrojenia do Rosji. Z tego powodu doradca Zełenskiego wezwał do „rezygnacji z niedziałających sankcji i koncepcji nieważnych rezolucji Organizacji Narodów Zjednoczonych”, a tym samym do „przejścia do bardziej destrukcyjnych narzędzi – likwidacji fabryk czy aresztowania dostawców”.

Wpis urzędnika Kancelarii Prezydenta Ukrainy pojawił się zaledwie kilka dni po wizycie jego przełożonego w Stanach Zjednoczonych. Zełenski w Waszyngtonie rozmawiał ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, Joe Bidenem, między innymi o zacieśnianiu amerykańsko-ukraińskiej współpracy wojskowej oraz gospodarczej.

Pośrednio do wpisu Podolaka odniósł się gen.  Mohammad Hossein Bagheri, szef sztabu generalnego Irańskich Sił Zbrojnych. Zaprzeczył on doniesieniom o rozmieszczeniu irańskich dronów na Ukrainie, które uważa za część wojny psychologicznej prowadzonej przeciwko jego państwu.

Jednocześnie irański dowódca stwierdził, że ilość podobnych doniesień świadczy o rosnących wpływach Iranu, jego znaczeniu na arenie międzynarodowej i o rozwoju technologicznym kraju. Iran według Bagheriego należy obecnie do piątki największych producentów dronów. Maszyny produkowane przez irańskie fabryki są bowiem w stanie „przeprowadzać szeroki zakres operacji z dużą precyzją”.

Na podstawie: iranintl.com, tehrantimes.com.

Zobacz również: