W ubiegłym tygodniu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała ukraińskiego obywatela Maksyma S., podejrzewanego o planowanie zamachu terrorystycznego w Puławach. Mężczyzna miał nie tylko rozpocząć przygotowania do detonacji ładunku wybuchowego, ale nawiązał ponadto kontakt z islamskimi radykałami z Tadżykistanu, samemu przechodząc wcześniej na islam.

Dopiero dzisiaj informację o aresztowaniu ukraińskiego imigranta podano do publicznej wiadomości, choć ABW dokonała zatrzymania 4 grudnia. Wiadomo już, że Maksym S. trafił przed oblicze Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, który postawił mu przede wszystkim zarzut przygotowywania zamachu terrorystycznego.

Ukrainiec miał planować atak na terenie centrum handlowego w Puławach. Jego plany obejmowały wykorzystanie samochodu-pułapki, który zostałby umiejscowiony właśnie przed takim obiektem. Auto miało być wypełnione  materiałami wybuchowymi, albo paliwem, zaś sam podejrzany zadeklarował, że w ten sposób chciał zabić jak największą ilość osób.

Maksym S. zaczął swoje przygotowania próbując zdobyć broń i pieniądze. Najprawdopodobniej między innymi w tym celu nawiązał kontakt z radykalnymi muzułmanami z Tadżykistanu, lecz nie wiadomo jeszcze czy również oni znajdują się obecnie na terytorium naszego kraju. Sam Ukrainiec miał jednak przyznać się jednocześnie, że przed planowaniem zamachu przeszedł na islam.

Kolejnym z zarzutów stawianych obywatelowi Ukrainy jest następne „przestępstwo o charakterze terrorystycznym”, jakim według polskiego prawa jest używanie gróźb wobec innych osób. Maksym S. zapowiadał bowiem pobicia osób uznanych przez siebie za „niewiernych”.

Na podstawie: wp.pl, tvp.info.