Rząd Beaty Szydło na wniosek Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zdecydował się na podniesienie płacy minimalnej oraz minimalnej stawki godzinowej. W tym pierwszym przypadku najniższe wynagrodzenie wzrośnie do 2100 złotych brutto, natomiast w drugim do 13,70 złotych za godzinę pracy. Tym samym rządzący zdecydowali się na podniesienie stawek większe od pierwotnych planów.

W oficjalnym komunikacie Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że wczoraj na wniosek Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przyjęto rozporządzenie na temat nowych minimalnych stawek za pracę, które zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2018 roku. Minimalne wynagrodzenie za pracę w pełnym wymiarze godzinowym ma więc wynieść 2,1 tys. złotych brutto, natomiast najniższa stawka godzinowa nie może być mniejsza niż 13,70 złotego.

Tym samym wzrost najniższego wynagrodzenia osiągnie w skali roku 5 proc., czyli wyniesie 47,3 proc. prognozowanego na przyszły rok przeciętnego wynagrodzenia w Polsce. Jednocześnie rządzący zdecydowali się na podwyżki wyższe niż w swojej pierwotnej propozycji z czerwca tego roku, kiedy proponowali wzrost minimalnego wynagrodzenia do 2080 złotych i stawki godzinowej do 13,50 złotego.

Na swoim postawił jednak resort rodziny, pracy i polityki społecznej, ponieważ od początku chciał on przeforsować podwyżki w wysokości zaakceptowanej ostatecznie przez rząd. Wyższe wymagania miały natomiast związki zawodowe, ponieważ chciały one podnieść płacę minimalną w przyszłym roku do ok. 2220 złotych, przy czym organizacje pracodawców biorące udział w Radzie Dialogu Społecznego chciały ustanowić minimum na 2050 złotych.

Na podstawie: forsal.pl.