Delegacja palestyńskiego Hamasu przebywała w ubiegłym tygodniu w Moskwie. Jej przedstawiciele spotkali się między innymi z kierownictwem rosyjskiego resortu spraw zagranicznych, a głównym tematem rozmów była sytuacja na Bliskim Wschodzie, w tym przede wszystkim zaproponowana przez Stany Zjednoczone „umowa stulecia” mająca na celu przekupienie Palestyńczyków, aby zrezygnowali ze swoich dążeń niepodległościowych.

Przedstawiciele Hamasu na czele z zastępcą szefa biura politycznego ugrupowania, Moussą Abu Marzoukiem, spotkali się między innymi z rosyjskim wiceministrem spraw zagranicznych Michaiłem Bogdanowem. Palestyńscy politycy przekazali mu najnowsze informacje na temat sytuacji w Strefie Gazy, problemu pojednania pomiędzy tamtejszymi partiami, a przede wszystkim „umowy stulecia” zaproponowanej przez zięcia i doradcę amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, Jareda Kushnera.

Rosyjski dyplomata miał ze swojej strony zapewnić, że jego państwo stale monitoruje sytuację na terenach Autonomii Palestyńskiej, dlatego jest zainteresowane informacjami na temat nowych wydarzeń mających miejsce w regionie Bliskiego Wschodu. Ponadto Rosja jednoznacznie popiera prawa Palestyńczyków i sprzeciwia się „umowie stulecia”, stąd rosyjska delegacja nie brała udziału w rozmowach na jej temat mających miejsce w czerwcu podczas szczytu w Bahrajnie.

Hamas zapewnia, że popiera pojednanie palestyńskich ugrupowań, przeprowadzenie nowych wyborów parlamentarnych oraz utworzenie rządu jedności narodowej, co zdaniem Bogdanowa powinno być priorytetem dla tamtejszych partii. Rosyjski dyplomata jednoznacznie skrytykował politykę palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa, który nakłada sankcje finansowe między innymi na urzędników z kontrolowanej przez Hamas Strefy Gazy.

Na podstawie: presstv.com, palestinechronicle.com, shehaben.com, tass.ru.