Rząd Mateusza Morawieckiego ostatecznie przedstawił swoją propozycję w zakresie podwyżki płacy minimalnej. W przyszłym roku wzrośnie ona o 200 złotych brutto do poziomu 2,8 tysiąca złotych brutto. Według rządzących poprawi to sytuację prawie dwóch milionów pracowników, zaś podwyżka jest możliwa, bo następny rok ma przynieść gospodarcze odbicie.

Kwestia podwyżki minimalnego wynagrodzenia była dyskutowana przez ostatnich kilka tygodni. W sierpniu poinformowano, że ostateczną decyzję w jej sprawie podejmie właśnie Rada Ministrów. Kwota do jakiej miała wzrosnąć najniższa pensja była bowiem kwestionowana przez przedsiębiorców zasiadających w Radzie Dialogu Społecznego. Chcieli oni ją zamrozić, albo też podwyższyć tylko minimalnie.

Według rozporządzenia Rady Ministrów, minimalne wynagrodzenie za pracę w Polsce wyniesie w przyszłym roku 2,8 tys. brutto, co oznacza jej podwyżkę o 200 zł brutto. Jeśli chodzi o najniższą możliwą stawkę godzinową została ona podwyższona do poziomu 18,3 zł brutto. Ogółem w skali roku wzrost płacy minimalnej będzie wynosił 7,7 proc. Wysokość minimalnej pensji w relacji do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce wyniesie 53,2 proc.

Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki społecznej twierdzi, że dzięki podwyżce do polskich rodzin trafią dodatkowe trzy miliardy złotych. W ten sposób większa płaca minimalna będzie oznaczała lepsze wynagrodzenie dla około 1,7 miliona pracowników.

Na podstawie: money.pl, dorzeczy.pl.