Federacja pływacka British Swimming postanowiła zmienić swój regulamin dotyczący dostępu do szatni. Brytyjski związek sportowy zdecydował się na ten krok po skargach rodziców nastoletnich pływaczek, skarżących się na „osobę transpłciową”. Mężczyzna po zmianie płci miał bowiem wchodzić do szatni, w których przebierały się młode kobiety.

65-letnia Anne Coombes nie pierwszy raz trafia na pierwsze strony gazet. „Transpłciowa kobieta” zaledwie kilka dni wcześniej krytykowała hotelowe spa w Sheffield, bo nie wydało jej kluczy do damskiej szatni podczas Letnich Mistrzostw Wielkiej Brytanii.

Teraz federacja pływacka British Swimming zdecydowała się zmienić swój regulamin korzystania z szatni, po tym jak Coombes wywołał kontrowersje wśród młodych pływaczek i ich rodziców. Skarżyli się oni na to, że „osoba transpłciowa” pod przykrywką „przewodnika” chodziła po przebieralniach, gdy korzystały z nich nieletnie kobiety.

Według nowych wytycznych brytyjskiego związku pływackiego, wszyscy działacze i wolontariusze pracujący przy imprezach sportowych mają zakaz wchodzenia do szatni.

Jeden z rodziców chcących zachować anonimowość powiedział dziennikowi „The Telehraph”, że Coombes kilkukrotnie wchodził do szatni chcąc między innymi skorzystać z toalety. Młode pływaczki bały się jednak zgłosić ten problem, bo mogłyby zostać uznane za „transofobki”.

Początkowo British Swimming twierdziło, że Coombes używała szatni tylko jako „przejścia” i się w niej nie przebierała. Tymczasem media przypominają, iż „transpłciowa kobieta” od dawna domaga się na swoim blogu dostępu do szatni dla kobiet.

Na podstawie: dailymail.co.uk, telegraph.co.uk.