Libański Hezbollah przeprowadził atak rakietowy na trzy pozycje znajdujące się w północnej części Izraela. Syjonistyczne władze musiały więc ewakuować mieszkańców tych terytoriów do schronów. Wczoraj poinformowano, że przestrzeń powietrzna Libanu została naruszona przez izraelski samolot zwiadowczy.

Przedstawiciele zbrojnego skrzydła „Partii Boga” poinformowali o wystrzeleniu rakiet i pocisków w trzy obszary okupowane przez Izrael: osady Zabdin i Ruwaysat Al-Alam oraz w radary Izraelskich Sił Obronnych (IDF).

Ostrzał został przeprowadzony w ramach „wyzwolenia pozostałej okupowanej libańskiej ziemi i w ramach solidarności z niezwyciężonym palestyńskim ruchem oporu oraz walczącym i nieugiętym narodem palestyńskim”.

W odpowiedzi syjonistyczne wojsko ostrzelało pozycje zajmowane przez Hezbollah, a także zbombardowała namiot postawiony przez libańskie ugrupowanie na terenach okupowanych przez Izrael. Niedługo obiekt ponownie pojawił się zresztą w tym samym miejscu.

Napięcia związane z prowadzoną przez palestyński Hamas operacją „Powódź Al-Aksa” były odczuwalne w Libanie już wczoraj. Przestrzeń powietrzna tego kraju została naruszona przez izraelski samolot zwiadowczy, natomiast na granicy libańsko-izraelskiej wzmocniono obecność sił pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Na podstawie: aljazeera.net,  almanar.com.lb, presstv.ir.

Zobacz również: