Niemiecki sąd skazał na dożywocie Syryjczyka, który w ubiegłym roku zaatakował nożem parę homoseksualistów, zabijając jednego z nich. Imigrant przybył do Niemiec pięć lat wcześniej jako nieletni, gdy w Europie szalał kryzys migracyjny. Jednocześnie przyznał się, że działał z pobudek religijnych i żałował zbyt późnego dołączenia do tak zwanego Państwa Islamskiego.

Do zdarzenia doszło dokładnie w październiku ubiegłego wieku. 21-letni mężczyzna pochodzący z Syrii zaatakował wówczas parę homoseksualistów, która spacerowała w centrum Drezna. Od ciosów zadanych nożem zginął jeden z nich, z kolei drugi został poważnie ranny. Sam Syryjczyk już od kilku lat miał przygotowywać się do przeprowadzenia zamachu terrorystycznego.

W 2015 roku przybył on do Niemiec w trakcie kryzysu migracyjnego. Jako nieletni otrzymał azyl w Niemczech jako małoletni uchodźca. Już dwa lata później zaczął sprawiać problemy, dlatego został uznany za zagrożenie. W 2018 roku został skazany za szerzenie propagandy Państwa Islamskiego, a w więzieniu dodatkowo atakował funkcjonariuszy. Z aresztu wyszedł pod koniec września ubiegłego roku.

Sąd w Dreźnie ostatecznie skazał Abdullaha A. H. na karę dożywotniego więzienia. W trakcie procesu Syryjczyk twierdził, że żałuje tak późnego przystąpienia do samozwańczego kalifatu, z kolei swoje czyny uzasadniał religią. Koran miał bowiem wzywać do zabijania niewierzących, a wspomniani homoseksualiści mieli dopuścić się grzechu.

Na podstawie: jungefreiheit.de, dnn.de.