Rządzona przez lewicę dzielnica Gries w Grazu stała się pierwszy miejscem w Austrii, w którym liczba obcokrajowców przewyższa populację rodowitych Austriaków. Krytycy masowej imigracji twierdzą, że jest ona jednocześnie miejscem borykającym się z problemem dużej przestępczości oraz konfliktów kulturowych.

Struktury Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ) zwróciły uwagę na najnowsze dane demograficzne. Według stanu na dzień 1 stycznia 2024 roku, dzielnica Gries w Grazu jest w 50,66 proc. zamieszkiwana przez osoby posiadające obywatelstwo innego kraju.

Nie licząc miejsc zamieszkiwanych głównie przez mniejszość słoweńską, Gries stało się pierwszym miejscem w Austrii, w którym rodowici mieszkańcy stli się mniejszością. Niedługo do wspomnianej dzielnicy mogą dołączyć kolejne, bo populacja obcokrajowców zwiększa się także w Lend, Eggenberg czy Gösting,

Radni FPÖ podkreślają, że multikulturowa dzielnica od dawna jest mocno problematyczna. Coraz częściej wybuchają w niej konflikty kulturowe, nie wspominając o rozwijającej się przestępczości.

Największym ugrupowaniem zarówno w Greis, jak i w całym Grazu, jest obecnie Komunistyczna Partia Austrii (KPÖ). Rządzi ona miastem w koalicji z Socjaldemokratyczną Partią Austrii (SPÖ) i Zielonymi.

Na podstawie: heimatkurier.at.