supermarket

W okresie poświątecznym na ekrany polskich kin weszła produkcja, którą traktowałem jako z gatunku tych odmiennych od pozostałych na rynku popkultury przepełnionego filmami science-fiction bądź amerykańskimi komediami. Adresowałem sam do siebie pytanie jaka koncepcja przyświecała polskiemu reżyserowi, gdy zabrał się za realizację omawianego dzieła? Na ile wykreować można ambitną produkcję, skłaniającą odbiorcę do porzucenia schematycznego myślenia, gdy osadza się ją w kulturze masowej? Pominę jednak odpowiedź czy się rozczarowałem.

Dodatkowym bodźcem skłaniającym do udania się na seans filmowy była dla (...) Czytaj dalej...