Na łamach "Rzeczpospolitej" ukazał się kolejny artykuł dotyczący problemów demograficznych Polski, które mają odbić się na gospodarce. Co prawda jeden...
Read More
26 grudnia odbył się kolejny na Ukrainie marsz przeciwko nielegalnej imigracji – tym razem w Sewastopolu. Około 80 nacjonalistów (autonomiczni nacjonaliści, członkowie organizacji „Svoboda” itd.) z Sewastopola i Symferopola zebrało się tego dnia pomimo medialnej nagonki ze strony mediów. Na trasie marszu nacjonalistów czekała kolejna przeszkoda w postaci zbiegowiska komunistów, anarchistów, antyfaszystów (również sprowadzonych z Rosji) a nawet zwołanych przez nich kolorowych imigrantów. W stronę nacjonalistycznego marszu antyfaszyści ciskali butelki, kamienie i wyzwiska. Jeden z nacjonalistów został zraniony w głowę. Sformowany czarny blok nie został jednak rozbity. Podczas próby skradzenia nacjonalistycznych flag i transparentów antyfaszyści i komuniści (pomimo przewagi liczebnej) zostali poturbowani, a kilku musiało skorzystać z pomocy medycznej.
Pomimo przeszkód, na koniec marszu odbyły się przemowy m.in. o zagrożeniach płynących z nielegalnej imigracji oraz zbliżania się Ukrainy do UE.
Pomimo przeszkód, na koniec marszu odbyły się przemowy m.in. o zagrożeniach płynących z nielegalnej imigracji oraz zbliżania się Ukrainy do UE.
Więcej zdjęć jak zawsze na Reaktorze: http://www.reactor.org.ua/main/2651-pravda-pro-podiyi-v-sevastopoli.html