Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek „wyszedł naprzeciw oczekiwaniom” i zezwolił na zatrudnianie ukraińskich dyrektorów w szkołach funkcjonujących w naszym kraju. Dodał przy tej okazji, że wielu ukraińskich uchodźców będzie kontynuować naukę w polskich placówkach również w kolejnym roku szkolnym.

W trakcie dzisiejszej konferencji prasowej wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker ogłosił rozwiązania przeznaczone dla Ukraińców, którzy „planują zostać w Polsce na dłużej”. Będą mogli oni więc korzystać między innymi z opłacanych przez państwo szkoleń z języka polskiego.

Szef resortu edukacji i nauki odniósł się natomiast do kwestii ukraińskich uchodźców uczących się obecnie w polskich szkołach. Chwalił zresztą samego siebie, bo „wypracowany dotychczas system” miał pozwolić na przyjęcie 200 tys. młodych Ukraińców.

Przyjęte dotychczas rozwiązania mają zresztą zostać przedłużone na kolejny rok szkolny, bo wielu ukraińskich uczniów ma pozostać w naszym kraju. Co więcej, obecność Ukraińców w polskich szkołach zostanie jeszcze bardziej rozszerzona.

Nowe rozwiązania przyjęte przez rząd pozwolą bowiem na zatrudnianie ukraińskich obywateli piastujących dotychczas stanowiska dyrektorów szkół. Czarnek stwierdził, że w ten sposób „wyszedł naprzeciw oczekiwaniom”, zgłaszanym rzekomo przez samorządy.

Jak można przeczytać w relacji Polskiej Agencji Prasowej, dyrektorzy szkół z Ukrainy zainteresowani objęciem polskich placówek nie będą wyłaniani w konkursach, które są przeprowadzane w uzgodnieniu z organem nadzoru pedagogicznego.

Na podstawie: samorzad.pap.pl.